Na 27 lutego (Iz 1, 10.16-20 i Mt 23, 1-12):
We wskazanych fragmentach widzimy znów przerażające skutki pychy, choć nie została ona nazwana wprost. Bo pychą jest również chęć pomagania w taki sposób, aby inni to widzieli. Pycha jest źródłem pomagania tylko temu, komu ja chcę pomóc i zmuszanie go do wybranej przeze mnie formy pomocy. Dzieje się tak, ponieważ przy takim myśleniu w centrum “życzliwości” jest sam pomagający.
Nie ma pychy, gdy dzięki mojej pomocy ktoś wzrasta, nie czuje się upokorzony i ma poczucie niezagrożonej wolności