Józef Tomczak – zmarł 1 października 2023

Pogrzeb śp. Józefa Tomczaka odbędzie się w środę, 11 października 2023 r., na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie (tzw. Wólka Węglowa).Rozpocznie się Mszą Świętą o godz. 12.00 w Domu Pogrzebowym w sali A (wejście od bramy głównej), po czym nastąpi odprowadzenie Zmarłego do grobu.

Zapraszam i proszę o modlitwę.

Wspomnienie o Józefie Tomczaku

W niedzielę 1 października 2023 r. o godzinie 6 rano umarł Józef Tomczak. Od 16 lat Józek należał do grupy Rodziny Rodzin im. Św. Feliksa.

Józka poznałem po raz pierwszy na jego ślubie z Dorotą Góral, który odbył się 20 stycznia 2007 r.  Dorota, która była już wtedy w naszej grupie, wprowadziła męża do Rodziny Rodzin.

Wszyscy znamy Józka z tego, że przez wiele lat prowadził (wraz z Dorotą) stronę internetową Rodziny Rodzin. Józek nie był informatykiem z wykształcenia, toteż prowadzenie strony wymagało od niego poświęcenia wielu godzin pracy i sporego wysiłku. W tej pracy Dorotę i Józka wspierał Szymon Lipiecki. Z biegiem lat, z powodu pogarszającego się wzroku, Józek zmuszony był do zaprzestania zajmowania się naszą stroną. Nie oszczędzały go inne dolegliwości, które spowodowały, że coraz trudniej było Józkowi dotrzeć na Łazienkowską.

W ostatnich miesiącach życia Józek bardzo dużo się nacierpiał. Przeszedł dwie kolejne operacje amputacji nogi, które jednak nie uratowały mu życia. W szpitalu odwiedził Józka ks. Jerzy Limanówka SAC, udzielając mu sakramentu chorych i Komunii Świętej. Józek przyjmował sakramenty całkiem świadomie. W mojej ostatniej z nim rozmowie, kiedy odwiedziłem go na dwa tygodnie przed śmiercią, Józek powiedział mi, że Rodzina Rodzin jest jego prawdziwą rodziną. A kiedy wspominał Dorotę, to łzy stawały mu w oczach. Józek do końca miłował swoją żonę. Dorota zaś, w tym czasie, nie mogła się nim zajmować ponieważ sama była chora, a obecnie jest w hospicjum. Józkiem opiekowały się w tym okresie osoby z naszej grupy Rodziny Rodzin.

Życie Józka nie rozpieszczało. W wieku kilkunastu lat wyrzucony został przez ojczyma z domu rodzinnego. Musiał samodzielnie się utrzymać. Doznał w życiu wielu niesprawiedliwości, a jednak pozostał człowiekiem pogodnym i ufnym. Józek opowiedział mi swoją historię, kiedy po jednej z „Ojcowizn”, jechaliśmy razem z naszego Ośrodka Rodziny Rodzin do Archikatedry na Starym Mieście na modlitwę przy grobie ks. Prymasa Wyszyńskiego. Wtedy po raz pierwszy w życiu spotkałem się z człowiekiem, który przeżył to, o czym ja do tej pory tylko słyszałem, że się zdarza, albo czytałem o tym w powieściach.

Józku! Pan Bóg zabrał Cię do siebie, abyś już więcej nie cierpiał. Wierzę, że już jesteś w świecie, gdzie nie ma cierpienia. Liczę, że w ramionach najlepszej z Matek ukoiłeś wszystkie swoje bóle. Dziękuję Ci za to, że otworzyłeś mi oczy na cierpienia, których nie widać, a które tak mocnym odbijają się piętnem na całym życiu. Dziękuję Ci, w imieniu całej Rodziny Rodzin za Twój wkład, jakim było prowadzenie przez wiele lat naszej strony internetowej. Dziękuję Ci za Twoją obecność w Rodzinie Rodzin.

Dołączyłeś już do najliczniejszej i najszczęśliwszej grupy Rodziny Rodzin – do grupy tych, którzy mogą zobaczyć Boga twarzą w twarz. Nie zapomnij o nas, a ja obiecuję pamiętać o Tobie w modlitwie.