Na 26 marca (Iz 49, 1-6 i J 13, 21-33.36-38):

Światłość to zupełnie co innego niż światło. Światło może niekiedy drażnić np. w niektórych chorobach. Światłość to Pan Jezus, który spokojnie słucha pełnych gorącego zapału zapewnień Piotra, choć wie, że ten za chwilę się go wyprze. Ale też wie, że to wszystko przemieni Piotra w skałę – fundament. Światłość, to blask, w którym widać to, co chcielibyśmy ukryć, ale jest to blask oczyszczający. Są tacy, co chcą, aby ten blask wniknął we wszystkie szpary i zagłębienia serca. Czy można tego zapragnąć? Trudno to pojąć, ale można!Takie oczyszczenie w obecności miłującej Osoby to przecież opis bramy Nieba. Miłość daje odwagę, by dać się oczyścić po to, aby tam iść.