Na 8 października (Iz 5, 1-7; Flp 4, 6-9 i Mt 21, 33-43):

Natchniony pisarz miał problem: znał „od środka” treść, którą miał zapisać i musiał znaleźć najlepszy sposób jej wyrażenia. Miał do dyspozycji ludzkie słowa i wyobrażenia. Aby słuchacze pojęli, jak bardzo Bogu zależy na człowieku użył porównania bliskiego niemal wszystkim: to jest tak, jak z człowiekiem, któremu zależy na dziecku, uczniu, bliskim podopiecznym. Złości się ale wybacza, nawet zagniewany daje nową szansę, wie, że trzeba ukarać, ale cieszy się z każdego przejawu przemiany.